Warhammer PBF

Esgaroth

Mapka z położeniem -> TUTAJ

Wolfgang Liechtenauer

____________________________________________

Znajdujesz się na dość szerokim i zadbanym trakcie w północnym Averlandzie. Jest to północny skraj tej prowincji, niemalże sama granica ze Stirlandem, który leży na północy. Wszędzie wokół stepy, pagórki, jałowe wzgórza i rośliny. Trakt biegnie ze wschodu na zachód i właśnie tam przed tobą na zachodzie widać zabudowania jakieś osady, bądź miasteczka okalanego palisadą. Niedaleko stoi drogowskaz. Jest zimny, wietrzny jak cholera dzień. Późna jesień. Na trakcie nikogo nie ma.
_________________
!!! Pamiętaj o swoich Punktach Szczęścia (masz ich tyle do zużycia na jeden dzień, ile wynosi twoje PP). Pozwalają ci one powtórzyć nieudany test jeszcze raz !!! I pamiętaj o manewrach bojowych, które mogą ci nieraz uratować tyłek...
Aktualizuj swoją kartę postaci - to bardzo ważne!

Właśnie zacząłeś przygodę w jakiejś prowincji? Koniecznie zajrzyj TU.

"Paranoja do zdrowe podejście do świata, w którym kultyści i mutanci wydają się czaić za każdym rogiem."
----- Wieże Altdorfu

Reklama

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

Nakrywam się szczelniej tym, co mam na sobie. Trę o siebie dłońmi by było mi cieplej. Jak szybko tylko nogi pozwolą, sprawdzam jaką nazwę kryje drogowskaz i kieruję się do wioseczki.

Esgaroth

BRESWANG

Skierowałeś się do sporej osady, bądź miasteczka. Przy palisadzie stoi znudzony strażnik w barwach Averlandu. Opiera się na rohatynie.
_________________
!!! Pamiętaj o swoich Punktach Szczęścia (masz ich tyle do zużycia na jeden dzień, ile wynosi twoje PP). Pozwalają ci one powtórzyć nieudany test jeszcze raz !!! I pamiętaj o manewrach bojowych, które mogą ci nieraz uratować tyłek...
Aktualizuj swoją kartę postaci - to bardzo ważne!

Właśnie zacząłeś przygodę w jakiejś prowincji? Koniecznie zajrzyj TU.

"Paranoja do zdrowe podejście do świata, w którym kultyści i mutanci wydają się czaić za każdym rogiem."
----- Wieże Altdorfu

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

Podchodzę do strażnika i zagaduję.

- Chwała cesarzowi! Jak tam u was, kumie, czas ucieka? Baby jakie gładsze we wsi? A może problemy jakoweś?

Marcus

(Przejmuję! Witam ;) )

Strażnik spojrzał na Ciebie leniwie.
- Co? A... Chwała.
Odpowiedział.
- Cholera zimno, a wartę przy bramie dziś dostałem. Lepiej bym dostał patrolowanie miasta, co by chociaż przy spacerze rozgrzać się można było, a tak? Marznąć mnie tu ostało i tyle. Jak chęć wasza, tedy przechodźcie, co by was w tym przeciągu nie przewiało. Dobry z was człowiek, boście zagadali, to problemów robić nie będę. Podajcie tylko standardowo cel podróży waszej do naszego miasteczka, a i idźcie w spokoju w karczmie duch gorzałką rozgrzać.
_________________
Karta postaci - Av Fen'Neal (Zniżka 10%)

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

- Idę tu za robotą jakowąś, ale śpieszno mi tera ino przy butli usta umoczyć.

Klepię strażnika po ramieniu.

- Nie macie aby chętki ruszyć ze mną? Ranald się uśmiechnie, to nikt nie przyuważy jak pół klepsydry brama niepilnowana stoi. Zaznajomisz mnie z towarzystwem przy okazji i może jakaś praca w ręce mi wpadnie.

Na ewentualne podejrzliwe spojrzenie strażnika pokazuję złotą monetę:

- Hej, kiedy to ostatnio z bliska Karla-Franza widziałeś? Mam czym wieczory opłacić.

Marcus

- Słuchaj... niedługo kończę wartę i przychodzi moja zmiana. Wtedy mogę iść z Tobą do karczmy. Chłopaki się ucieszą z nowej osoby do gry w karty i druha do kielicha. Co Ty na to? Zaczekasz chwilę? Mam trochę tytoniu to możemy zapalić na dwóch.
Spytał prosząco strażnik.
_________________
Karta postaci - Av Fen'Neal (Zniżka 10%)

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

- Mój dobry przyjaciel powiadał zawsze - wspominam, opierając się o bramę obok strażnika. - że fajka to to, co odróżnia nas od zwierząt. Pewnie, poczekajmy razem.

Marcus

Strażnik uśmiechnął się tylko w podzięce. Nabił fajkę tytoniem wyjętym z małego zwitka.
- Może to nie najlepszy towar, bo i żołd nie wysoki, ale zawsze to jakaś przyjemność czy rozrywka na tym zadupiu, a szczególnie w takiej sytuacji jak teraz.
Odparł.
- Twój przyjaciel mądrze gada.
Dodał kiwając potakująco głową. Odpalił fajkę i popykał ją trochę. Po chwili podał i Tobie.
_________________
Karta postaci - Av Fen'Neal (Zniżka 10%)

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

Palimy razem fajkę w oczekiwaniu na koniec warty strażnika.

- Tak właściwie, kumie, to jak cię zwą? Znasz tę wiochę pewnie już od dawna. Mają tu jakie kobitki-gładysze?

Marcus

Tytoń nie był najlepszej jakości, ale nie można było się spodziewać niczego innego po zmarzniętym strażniku.
- Ano Kurt jestem, a kobietki jak kobietki. Ja tam żonkę mam co zaciążona w domu z jej matką gospodarzy. Reszta kobitek albo ładne, albo i brzydkie. Zależ od szczęścia jaką to spotkać stanie.
Podał Ci dłoń.
- A Tobie jak?
Spytał.
_________________
Karta postaci - Av Fen'Neal (Zniżka 10%)

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

- Po pradziadzie ojciec mi "Wolfgang" dał. Możesz mówić jeno "Wolf", takie skróty ostatnio w stolicy ponoć modne.

Pykam powoli kółka z dymu. Niech to szlag, kiedy ostatnio miałem okazję zasmakować tytoniu? Na pewno zbyt dawno temu.

- Żonatyś? Nie macie ochoty, Kurt, co by wyrwać się z tej uwięzi? Mnie małżeństwo by zabiło, za bardzo na kobiece wdzięki łasy jestem.

Spoglądam z uśmiechem w dal; nóż coś ciekawego wypatrzę.

Marcus

- Ano...
Kurt przerwał nagle.
- O widzisz, już idzie moja zmiana.
Pomachał do nadchodzącego strażnika, który opatulony płaszczem leniwie szedł w waszą stronę.
- No to możemy już ruszać do karczmy!
Odparł uśmiechnięty Kurt.
- Tam porozmawiamy więcej, ale chodźmy już że stąd.
Zaśmiał się i skrzywił przy kolejnym mocnym podmuchu wiatru.
_________________
Karta postaci - Av Fen'Neal (Zniżka 10%)

Wolf · Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 8

(Czy powinienem zaznajomić się też z tematem Valygara? Połączymy ten topic z tamtym?)

Z nadzieją na porządny, suto zakrapiany wieczór ruszyłem żwawym krokiem do karczmy. Machnąłem tylko ręką na przywitanie drugiemu strażnikowi.

- A ten tu, któż to? - spytałem Kurta. - Może urwie się ze służby z nami?

Marcus

- Nie raczej się nie urwie, lubi swoją pracę...
Strażnik podszedł bliżej, przywitał się i stanął w brania zagradzając wejście nowemu przybyszowi. Słyszałeś dokładnie tę rozmowę.
- Hola! Jak się zwiecie i co was sprowadza do naszego miasteczka?
Zapytał lekkko zdenerwowany strażnik.
- Zwą mnie Valygar, jestem najemnikiem.
Przybysz odpowiedział spokojnym tonem.
- Będziesz robił tu jakieś burdy?
- Z natury raczej spokojny ze mnie człek, problemów nie mam zamiaru sprawiać.
Odpowiedział przybysz uśmiechając się do strażnika. Strażnik na to skinął głową i dał przejść przybyszowi, który wszedł do miasteczka, odszedł od was nieco i począł się rozglądać po okolicy.

(Jeśli chcesz to się zaznajom. Nie znacie się więc nie macie wspólnego tematu. Na razie każdy ma swoją drogę ,ale kto wie? ;) )
_________________
Karta postaci - Av Fen'Neal (Zniżka 10%)

Reklama